Gitara Ibanez GRX40

Gitara, którą chciałbym dzisiaj przedstawić sygnowana jest znakiem jednej z najlepszych na świecie firm produkujących gitary. Tą firmą jest Ibanez. Na sprzęcie tej marki grają najlepsi gitarzyści na świecie, np. Joe Satriani. Opisywana przez mnie gitara nie pochodzi z najwyższej półki, co nie oznacza jednak, że została ona wykonana marnie. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) gitar z tego przedziału cenowego. Zaraz wyjaśnię dlaczego.

BUDOWA GITARY

a) korpus:

Gitara występuje w dwóch kolorach: czerwonym i granatowym. Korpus wykonano z olchy. Górne jego krawędź jest tak wyprofilowana, aby instrument dobrze leżał przy ciele. Miejsca zwężeń są znacznie cieńsze, zaś górna krawędź jest ukośnie ścięta. Korpus przykryto białą płytką. Gitara zarówno kształtem, jak i ogólnym wyglądem przypomina Stratocastera. Odróżniają go od niego spiczaste zakończenia „rogów” oraz gniazdo na kabel znajdujące się na brzegu gitary. Z tyłu gitary również znajduje się biała płytka, która przykrywa mechanizm tremola. Połączenie gryfu z korpusem wykonano bardzo solidnie, zaś miejsce mocowania śrubami wykonano bardzo efektownie (blacha z wygrawerowanym logiem Ibaneza).

b) gryf:

Gryf jest jasnego koloru. Wykonano go z amerykańskiej lipy. Ma naprawdę przyjemny kształt, więc nawet po długiej grze nie odczuwamy bólu w nadgarstkach. Na ciemną podstrunnicę nabito 22 progi standardowej wielkości. Jest ona w klasyczny sposób zaokrąglony. Pola: 3, 5, 7, 9, 12, 15, 17, 19 i 21 zostały oznaczone na jej frontowej części za pomocą perłowych kropek. Oznaczono je również na bocznej stronie podstrunicy (małe, białe kropeczki). Struny leżą na standardowej wysokości, ale gra się bardzo „lekko”. Ewentualne odkształcenie regulujemy poprzez naciąg pręta znajdującego się w gryfie.

c) główka:

Ma typowy dla Ibaneza kształt (patrz: zdjęcie) i jasny kolor. W zasadzie nie spotkałem się z żadną inną gitarą o podobnym kształcie główki. Może niektórym nasuwają się skojarzenia ze stratem lub jakimś Mayonesem, ale po krótkiej chwili widać już, że główka Ibaneza jest znacznie smuklejsza. W GRX40 zamontowano standardowe, firmowe klucze. Nie można ich porównywać do olejowych kluczy, np. Groovera, ale nie sprawiają one żadnych kłopotów. Gitara trzyma strój jak należy.

d) mostek:

W gitarze zamontowano standardowy FAT-10. Jest to klasyczne, jednostronne tremolo. Cały mechanizm tremola działa bez zarzuceń. Regulacja wysokości strun odbywa się za pomocą mikroskopijnej wielkości imbusa. Od razu mówię, że regulacja ta nie jest przerażająco szeroka. Struny skrajne (E1, H2, A5 i E6) można solidnie opuścić, ale z dwiema środkowymi (G3 i D4) wiele nie zrobimy. Nie jest to wada gitary. Wymoszone jest to bowiem przez kształt samej podstrunicy. Szczerze mówiąc, podczas gry nie robi to absolutnie żadnej różnicy. Długość czynna strun wynosi 25,5 cala, przy czym można ją regulować (krzyżakowe śruby przy mostku).

e) elektronika:

Na przedniej płytce umieszczono dwa potencjometry (Tone i Volume) oraz pięciopozycyjny przełącznik odpowiadający za wybór aktualnie używanych przystawek. Za elektronikę odpowiadają trzy przetworniki firmy Powersound, w układzie: humbacker, single, single. Przełącznikiem ustawiamy kolejno (licząc od prawej): humbacker, humbacker i środkowy single, środkowy single, obydwa single, single przy gryfie. Dzięki tylu kombinacjom można uzyskać niemal każde brzmienie. Humbacker daje się solidnie przesterować, zaś single brzmią idealnie podczas grania spokojniejszych kawałków.

BRZMIENIE GITARY

Jak już wspomniałem, gitara oferuje bardzo szeroki zakres brzmień. Jest to zasługa solidnych, jak na ten zakres cenowy, przetworników. Nie jest to typowa chińszczyzna, taka jak ta montowana w większości gitar z dolnej półki. W zasadzie nawet na czystym kanale idzie uzyskać ciekawe i mocne brzmienia. Czasem nawet nie opłaca się włączać przesteru, bo gitara brzmi lepiej na kanale czystym. Ale jeśli zechcemy zagrać coś naprawdę ciężkiego, to bez wspomagania się nie obędzie.

ibanez_grx40

Spotka nas jednak bardzo miłe zaskoczenie. Gitara prezentuje się wyśmienicie również na przesterze. Zwłaszcza w dwóch pierwszych ustawianiach (H lub H i S). Gdy ustawimy pokrętło tonacji w najwyższym położeniu, to uzyskamy idealne brzmienie do solówek. Jeśli zmniejszymy je na minimum, to usłyszymy przenikliwy „dół”. Trudno byłoby opisać po kolei cały wachlarz brzmień tej gitary. Uważam, że każdy znajdzie w niej to, którego szuka.

PODSUMOWANIE

Patrząc na cenę wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z kolejną nisko-budżetową produkcją kiepskiej jakości. Fakt, że gitara jest tania, ale w żadnym wypadku nie można jej zarzucić złego brzmienia. Jestem szczęśliwym posiadaczem tej gitary i nie dopatrzyłem się w niej żadnych istotnych wad. Wiadomo, profesjonalni muzycy zawsze znajdą jakieś braki. Jednak dla tych, którzy granie traktują jako rozrywkę, a także dla tych, którzy grają w kapelach, a nie stać ich na sprzęt z najwyższej półki, jest to wymarzony instrument. Zanim nabyłem tą gitarę, sprawdziłem dziesiątki innych gitar z kategorii cenowej do 1100 zł. Moje wnioski są takie, że obecnie nie ma w tym przedziale cenowym gitary, która byłaby wyraźnie lepsza niż omawiany tutaj Ibanez. Jeśli ktoś się uprze, to może wydać trochę więcej i kupić np. Stratocastera. Jestem tylko ciekaw z jakim skutkiem go przesteruje. Ja nie widzę w tym żadnego sensu. Po co przepłacać, skoro można zaoszczędzone pieniądze wydać na jakiś efekt lub piec ? Każdy kupuje, co chce. Ja jednak nie zamierzam zmieniać swojej gitarki, dopóki nie odłożę 3 tysięcy zł na jakiegoś PRS’a.

Back to Top