Kurs gry na gitarze. Metal na dwie gitary

Odkąd pamiętam, zawsze standardowym problemem każdego garażowego zespołu było rozpisanie partii na dwie gitary. Bo nawet jeśli jeden z gitarzystów wpadł na pomysł jakiegoś ciekawego riffu, to drugi mógł co najwyżej patrzeć jak tamten gra lub grać kropka w kropkę to samo. Z resztą – co tu dużo kryć – sam tak kiedyś grałem i na pewno nie było to ani ciekawe dla słuchacza, ani rozwijające umiejętności grających. Dlatego właśnie chciałbym dziś zaproponować metodę tworzenia – moim zdaniem – bardzo ciekawych kompozycyjnie i świetnie brzmiących partii na dwie gitary, a konkretnie grania na różnych interwałach. Kompozycje takie, oprócz tego, że świetnie brzmią, to rozwijają u grającego znajomość gam, która jest przecież szalenie potrzebna przy graniu np. własnych solówek. To tyle tytułem wstępu, gitary do rąk i zaczynamy.

Na pierwszy ogień chciałbym rzucić kawałek, który już raz się ukazał – w moim pierwszym tekście, ale (wstyd się przyznać) transkrypcje napisałem z dość kardynalnymi błędami. Ci, którzy zauważyli te błędy z całą pewnością wiedzą, że chodzi tu o Wasting Love brytyjskiej grupy Iron Maiden. Poza tym Ironi słyną z ciekawych, dwu – gitarowych, partii zagranych na różnych interwałach, więc niech nikt się nie obrazi, jeśli do tego artykułu użyje kawałków głównie ich autorstwa. A więc Wasting Love po raz drugi:

E||------------------------|---------------------|--------------|
B||------------------------|---------------------|--------------|
G||*--9------------11--12--|-----------14r-------|-11-----------|
D||*-----------------------|-10------------------|--------------|
A||------------------------|---------------------|--------------|
E||------------------------|---------------------|--------------| |

E||------------------------|---------------------|--------------|
B||------------------------|---------------------|--------------|
G||*-12------------14--16--|-----------17r-------|-14-----------|
D||*-----------------------|-14------------------|--------------|
A||------------------------|---------------------|--------------|
E||------------------------|---------------------|--------------| 3x

|---------------------------------------||
|---------------------------------------||
|--16--14--12--11--14-12-14-12-12--11--*||
|--------------------------------------*||
|---------------------------------------||
|---------------------------------------|||

|---------------------------------------||
|---------------------------------------||
|--19--17--16--14--17-16-17-16-16--14--*||
|--------------------------------------*||
|---------------------------------------||
|---------------------------------------||

Całość zagrana w tonacji e – moll (czyli chyba najczęściej wykorzystywanej tonacji w metalu). Tych, którzy nie wiedzą jak wygląda skala e – moll przed przystąpieniem do dalszego czytania zapraszam do działu z teorią, tam z pewnością się dowiedzą. Pierwsza gitara gra „normalnie” zaczynając od prymy, czyli w tym przypadku dźwięku E, „wchodząc” na kolejne dźwięki skali Fis, G itd. Druga – o tercję wyżej, czyli dla e – moll zaczyna od dźwięku G i dalej A, H… czy jak ktoś woli, gra na dźwiękach skali G – dur (bo właśnie skalę G – dur otrzymamy, jeśli przesuniemy e – moll o tercję). Stwarza to bardzo ciekawy efekt „płaczącej” gitary, za razem „rozbudowując” dość prosto brzmiącą partię w coś bardziej złożonego i ciekawszego dla słuchacza. Nie muszę też chyba mówić, że zagranie takiej solówki, przy jej powalającym brzmieniu, jest dziecinnie proste – wystarczy znajomość dwóch prostych skal i średnie poczucie rytmu. Jednym słowem zagra to nawet początkujący (po kilku minutach nauki), a pochwali z pewnością każdy, kto usłyszy. Popróbujcie z kumplem lub z własnym nagraniem na kasecie czy komputerze zagrać razem chociażby dźwięki gam a – moll i C – dur. Z pewnością zabrzmią świetnie.

I tak jak dodanie tercji tworzy „płaczące” partie, tak riffy z dodaną oktawą stają się cięższe, pełniejsze, bardziej zwaliste. Mi osobiście bardziej jednak podoba się wykorzystanie takiego zabiegu do grania riffów, niż solówek. To chyba dlatego, że heavy metalowe solówki powinny brzmieć trochę lżej, a z kolei riffy powinny być naprawdę „haevy. Takim riffem jest wstęp, jak i zarazem przerywnik, w utworze Fear Of The Dark chyba już sami wiecie kogo. Zapis wygląda mniej – więcej tak:

E||---------------------------|-----------------------------|
B||---------------------------|-----------------------------|
G||*--7--7--------7--7--9--9--|--10--10--9--9--7--7--10-----|
D||*--------7--7--------------|--------------------------7--|
A||---------------------------|-----------------------------|
E||---------------------------|-----------------------------| |

E||---------------------------|-----------------------------|
B||---------------------------|-----------------------------|
G||*--------------------------|-----------------------------|
D||*--------------------------|-----------------------------|
A||---5--5--------5--5--7--7--|---8---8--7--7--5--5---8-----|
E||---------5--5--------------|--------------------------5--| 

|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||
|--5--5--------5--5--7--7--|--9--9--7--7--5--5--9--5--*||
|--------5--5--------------|--------------------------*||
|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||

||--------------------------|---------------------------|
||--------------------------|---------------------------|
||--------------------------|--------------------------*|
||--------------------------|--------------------------*|
||--3--3--------3--3--5--5--|--7--7--5--5--3--3--7--3---|
||--------3--3--------------|---------------------------||

||---------------------------|-----------------------------|
||---------------------------|-----------------------------|
||*--------------------------|-----------------------------|
||*--7--7--------7--7--9--9--|--10--10--9--9--7--7--10-----|
||---------7--7--------------|--------------------------7--|
||---------------------------|-----------------------------| |

||---------------------------|-----------------------------|
||---------------------------|-----------------------------|
||*--------------------------|-----------------------------|
||*--------------------------|-----------------------------|
||---------------------2--2--|---3---3--2--2--0--0---3-----|
||---5--5--0--0--5--5--------|--------------------------0--|

___ Tego fragmentu nie gra sie juz za drugim razem __/ 

|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|--------------------------*||
|--5--5--------5--5--7--7--|--9--9--7--7--5--5--9--5--*||
|--------5--5--------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||

|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||
|--------------------------|--------------------------*||
|--5--5--------5--5--7--7--|--9--9--7--7--5--5--9--5--*||
|--------5--5--------------|---------------------------||
|--------------------------|---------------------------||

coraz wolniej ...

|--------------------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|
|--3--3--------3--3--5--5--|--7--7--5--5--3--3--7--3--|
|--------3--3--------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|

|--------------------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|
|--3--3--------3--3--5--5--|--7--7--5--5--3--3--7--3--|
|--------3--3--------------|--------------------------|
|--------------------------|--------------------------|

Całość (poza kilkoma ostatnimi dźwiękami) zagrana na stłumionych prawą ręką strunach. Nad tonacją właściwie nie ma co się rozwodzić, bo nie jest to absolutnie ważne, jeśli chcemy grać o oktawę niżej – to dźwięki drugiej gitary będą o 12 pół – tonów niżej. Z resztą, chyba prościej wyjaśnić to na schemacie:

Jak widać w obu skalach dźwięki D występują na tym samym progu tej samej struny (pryma: na strunie A na V progu i oktawa: na strunie G na progu VII).

Co daje takie zagranie tego fragmentu – otóż staje się on bardziej tajemniczy, mroczny, cięższy – bardziej „straszny”, jak i sama treść utworu.

Jeśli chodzi o cztery ostatnie takty drugiej gitary, to chyba nie da się ich zagrać oktawę niżej – przynajmniej na mojej gitarze zabrakło strun. Jeżeli jednak ktoś chciałby się podjąć zagrania ich w prawidłowy sposób, niech zaopatrzy się w w 7-strunowego Ibaneza, Yamahę RGX-420S DROP 6 lub przestroi swoją gitarkę o kwartę w dół: H E A D F# H i założy jakieś grube komplet strun (.064 – .011 lub jeszcze grubsze). Ja na takie eksperymenty się nie porywałem z powodu mostka z wibratorem (proszę się nie śmiać), którego ustawienie po zmianie strun na grubsze jest naprawdę pracochłonne. Jednak jeśli komuś to się uda, to proszę o kontakt – chętnie posłucham.

Teraz coś co niektórych może przerazić, a innym może się spodobać, czyli moja własna kompozycja. No może dzieło sztuki to rzeczywiście nie jest, ale brzmi dość ciekawie – nie metalowo, ale też nieźle. Dobra, starczy tej skromności. Proponuje przynajmniej posłuchać i jeżeli komuś się spodoba – spróbować zagrać.

E||----------------------------|----------------------|
B||---------------8h--7h--8----|-------7-----7--------|
G||*---7h--9-------------------|----------------------|
D||*---------------------------|----------------------|
A||----------------------------|----------------------|
E||----------------------------|----------------------|
|
E||----------------------------|----------------------|
B||--------------12h-10h-12----|------10----10--------|
G||--11h-12--------------------|----------------------|
D||----------------------------|----------------------|
A||----------------------------|----------------------|
E||----------------------------|----------------------| 

|------------------------|------------||
|---7--------------------|------------||
|--------9----------7----|---7-------*||
|------------------------|-----------*||
|------------------------|------------||
|------------------------|------------||
|
|------------------------|------------||
|--10--------------------|------------||
|--------12--------11----|--11-------*||
|------------------------|-----------*||
|------------------------|------------||
|------------------------|------------||

|-----------------------------7--|---------7---8-------7---8--10|
|---------7---8---7---8---10-----|-8--10----------10------------|
|-7---9--------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|
|
|----------------------------10--|--------10--12------10--12--14|
|--------10--12--10--12--13------|12--13----------13------------|
|11--12--------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|
|--------------------------------|------------------------------|

|10---8---7-------8---7---------|-7-----------------------------|
|------------10-----------10--8-|----10---8---7--10---8---7-----|
|-------------------------------|-----------------------------9-|
|-------------------------------|-------------------------------|
|-------------------------------|-------------------------------|
|-------------------------------|-------------------------------|
|
|14--12--10------12--10---------|10-----------------------------|
|------------13----------13--12-|----13--12--10--13--12--10-----|
|-------------------------------|----------------------------12-|
|-------------------------------|-------------------------------|
|-------------------------------|-------------------------------|
|-------------------------------|-------------------------------|

|-------------------------|
|-------------------------|
|---7--------6h-7h6--4----|
|-------------------------|
|-------------------------|
|-------------------------|
|
|-------------------------|
|-------------------------|
|--11--------9h11h9--7----|
|-------------------------|
|-------------------------|
|-------------------------|

Nie spodziewałem się, że aż tyle tego wyjdzie… Całość kompozycji opiera się na gamie e – moll (znowu), z tym, że pierwsza gitara gra o cały ton niżej od dźwięku E, zaś druga gitara – o ton wyżej, co daje w sumie odległość tercji pomiędzy dwoma dźwiękami.

Na koniec zostawiłem prawdziwy rarytas, czyli riff otwierający (znany chyba każdemu) utwór Iron Maiden. Wygląda to mniej – więcej tak:

___3___ / 
E||----------------------------|-----------------------||
B||-------------------------5--|-----------------------||
G||*---------------------------|------5---------------*||
D||*--7------7--5h-7h-5--------|-----------7--9--5----*||
A||----------------------7-----|-----------------------||
E||----------------------------|-----------------------||
|
E||----------------------------|-----------------------|
|
B||----------------------------|-----------------------||
G||*--5------5--4h-5h-4--------|----------------------*||
D||*---------------------7--5--|------4---------------*||
A||----------------------------|-----------7-----5-----||
E||----------------------------|-----------------------||
___3____/

Nie będę opisywał budowy tego kawałka. W końcu musicie zrobić coś sami. Jest może trochę skomplikowany, jednak wystarczy, że spędzicie nad nim kilka minut, a będziecie wiedzieli o co chodzi. Podpowiem tylko, że zbudowany jest na dźwiękach skali e – moll (który to już raz).

Hmm, to już chyba koniec. Mam nadzieję, że powyższy tekst pomoże niektórym zrozumieć „tajniki” komponowania partii na dwie gitary. Zachęcam także do nie ograniczania się tylko do podanych przeze mnie przykładów i ułożyć coś samemu. Chyba nic nie uczy lepiej niż praca od podstaw nad czymś własnym. Jednak jeśli ktoś czuje się nie usatysfakcjonowany, to na zażalenia czekam zawsze pod tym samym mailem. Oczywiście głosy sympatii będą także mile widziane. Propozycjami następnych tematów także nie pogardzę.

Jeszcze kilka zdań nie związanych z tematem. Wszystkich niezadowolonych z jakości poprzednich nagrań chciałbym powiadomić, że mp3-ki do tego artykułu nagrałem na nowym efekcie MT-2 Metal Zone firmy Boss z dodanymi partiami bębnów. Jakość jest nieporównywalnie lepsza. Zachęcam do posłuchania – nie zajmują aż tak dużo. Dziękuję Łukaszowi Łapińskiemu „najlepszemu basiście” – jak zwykł o sobie mówić za użyczenie basu do nagrania Iron Maiden. Bardzo dziękuję za listy i propozycje Ralfiemu (który zaproponował temat tego artykułu) i Tasiorowi. Chciałbym także prosić, aby każdy kto przeczytał ten tekst wysłał nawet jednozdaniowego maila. Chciałbym wiedzieć ile osób to w ogóle czyta.

Autor: bOOsTeR

One Response

  1. Ja czytam i może się przyda. Jeśli chodzi o podział ról, na szczęście da się spokojnie zrobić, o ile druga gitara ma rozum i dobrze jesteście zgrani, to wszystko’ll be O.K.

Comments are closed.

Back to Top

Wykorzystuję pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close